Jednym ze złych sposobów wychowania dzieci jest tak zwane rodzicielstwo kumpelskie. Polega na tym, że rodzic traktuje dziecko jak równego sobie, kumpla, co powoduje brak jakiegokolwiek rygoru i poszanowania rodzica. Dzieci nie powinny mówić wszystkiego rodzicom, a rodzice dzieciom, dlatego taki model jest negatywny. Należy pamiętać, że z dziećmi można pobawić się, pożartować, powygłupiać się, ale nie do przesady. Dzieci, szczególnie w młodym wieku potrzebują autorytetu, a rodzice w tym modelu nie zapewniają mu go. Pierwszym autorytetem dziecka jest oczywiście rodzic, a w takim moelu wychowawczym autorytetu brak. Taki model staje się szczególnie patologiczny, kiedy rodzic zaczyna zwierzać się dziecku i mówić rzeczy, których na pewno mówić nie powinien. Dzieci w młodym wieku nie są przygotowane emocjonalnie na wysłuchiwanie problemów rodziców i może to negatywnie odbić się na ich psychice. Małe dzieci często biorą na siebie odpowiedzialność za złe rzeczy o których słyszą od rodziców. Wtedy rodzic zaczyna traktować dziecko jako swojego powiernika, kolegę. Niejednokrotnie dzieci nie są przygotowane na wysłuchiwanie i rozwiązywanie problemów dorosłego świata, dlatego popadają w depresję i podobne choroby. Postawienie dziecka w takiej roli sprawia często, że dzieci nie umieją się usamodzielnić, przeżywa mocno separacje z rodzicami i czuje sie za nich odpowiedzialne na każdym kroku.