Język polski obfituje w bogatą terminologię opisującą skomplikowane koligacje rodzinne, nieraz do stopnia, który dziś określiłyśmy jako piątą wodę po kisielu. Wynika to z silnych więzi rodzinnych charakterystycznych dla polskich rodzin od wielu wieków. Nikt już co prawda nie mówi do swoich rodziców pani matko albo panie ojcze, niemniej jednak wiele tradycyjnych określeń przerwało do dziś i stanowi niezwykle żywą część współczesnego języka polskiego. Niektóre z nich są częściej używane na terenie wschodnich województw, gdzie ze względów historycznych przetrwały zdecydowanie silniejsze więzi. Przykładem może być brat cioteczny albo siostra cioteczna. To osoba, która jest synem lub córką siostry matki albo ojca. Skomplikowane, prawda? W innych regionach kraju na takie osoby mówimy po prostu kuzyn albo kuzynka. Jednak na Podlasiu użycie wobec kogoś zwrotu kuzyn odbierane byłoby jako budowanie dystansu, a czasem nawet oznaka rodzinnego konfliktu. Zanika również określenie stryj. Stryjem był brat ojca. Dziś mówi się na niego po prostu wujek, tak samo jak na brata matki lub małżonków rodzeństwa rodziców. Zupełnie zanika słowo świekra, które stanowiło określenie na teściową. Łatwo na tych przykładach zauważyć, że wraz ze zmianą modelu rodziny, zmienia się nazewnictwo stosowane wobec jej członków.
Tradycyjne określenia na członków rodziny
